Widząc Roberta Pattinsona możemy spodziewać się dwóch rzeczy - w pobliżu na pewno będą jego fanki i paparazzi. Towarzyszą mu także na planie filmu " Water for Elephants ", a jedną z historii związana z tymi grupami, Robert bardzo chętnie opowiada.
Najweselsze doświadczenie związane z fanami zdarzyło się na planie filmu "Water for Elephants", kiedy razem z Reese Witherspoon nagrywaliśmy scenę ze słoniami. Dookoła było bardzo dużo paparazzi, którzy chcieli sfotografować ich razem, a lampy błyskowe sprawiały, że zwierzęta wpadały w popłoch i nie mogliśmy nagrywać. Fanki, które czekały na autografy, otoczyły paparazzich. Nastolatki sprawiły, że dorośli mężczyźni uciekli. To było coś nierealnego! - wyznał Robert w rozmowie z magazynem "Telepoche"
Jak widać, fanki są skuteczniejsze niż niejeden ochroniarz ;)