Największą sensacją Festiwalu Filmowego w Gdyni nie byli zwycięzcy, a zasiadająca w jury Alicja Bachleda-Curuś . Najbardziej znana na świecie polska aktorka przyćmiła wszystkich i zabrała im splendor. Pod wrażeniem jej pobytu jest nawet Kuba Wojewódzki . W swojej rubryce na łamach tygodnika "Polityka" napisał:
W Gdyni na Festiwalu Polskich Filmów pojawiła się najbardziej zagraniczna polska gwiazda Alicja Bachleda-Curuś. Jej pobyt można opisać mniej więcej tak: Ochroniarz, ochroniarz, ochroniarz, ochroniarz, ochroniarz, ochroniarz, ochroniarz, ochroniarz, ochroniarz, ochroniarz. Alicja gdzieś w środku.
Idąc tym tropem Wojewódzkiego można opisać ferrari, ray-ban, converse, porsche, dsquared, diesel, ferre, a Kuba gdzieś w środku.
Janus