W ubiegłym tygodniu pisaliśmy, że Edyta Górniak ma swój team, który zajmuje się jej sprawami zawodowymi i spełnia wszystkie jej zachcianki. Sześć osób towarzyszy artystce na każdym koncercie i nagraniu " Jak oni śpiewają ". Czy taka sytuacja odpowiada Górniak ? Chyba nie.
Ostatnio artystka poczuła się najwyraźniej osaczona, ponieważ po koncercie w Łodzi uciekła swojej ekipie. Jak podaje "Fakt", artystka poszła do sklepu nocnego kupić sobie serek! Zgłodniała, więc poszła, a biedna ekipa szukała jej po całym hotelu.
Szaza