Kasia Nova: Mój dzienniczek co roku cały był zapisany uwagami
Link został skopiowany
Kasia Nova: Mój dzienniczek co roku cały był zapisany uwagami
REKLAMA
Zrywała się z lekcji, robiła psikusy nauczycielom... Jaka była Kasia Nova w czasach szkolnych i jak wtedy wyglądała? Zobaczcie tylko u nas!
REKLAMA
REKLAMA
Nauka nigdy nie sprawiała mi problemów, dlatego lekcje w szkole podstawowej raczej mnie nudziły. Na każdej lekcji dawałam się mocno we znaki moim nauczycielom, ponieważ byłam bardzo żywotnym dzieckiem. Nieustannie gadałam, biegałam po klasie, wychodziłam bez pozwolenia, przekładałam kolegom piórniki, zamieniałam zeszyty. Mój dzienniczek co roku cały był zapisany uwagami :)
Pamiętam, że mieliśmy strasznie nudną nauczycielkę od biologii i dlatego często zwiewałam z jej lekcji. Kiedyś na jednej z nich poszłam sobie na boisko i postanowiłam tam spędzić czas. Nauczycielka tak bardzo sie wkurzyła, że zamknęła salę i razem z całą klasą wyszła po mnie oczywiście dając mi odpowiednią reprymendę. Ponieważ krzyczała, narobiła takiego zamieszania, że tym sposobem pół szkoły wyglądało przez okna zastanawiając się, co się stało.
Robiłam też wiele psikusów nauczycielom. Nauczycielce od polskiego, która była na zastępstwo, pomazałam całe siedzenie kredą. Oczywiście nie muszę tłumaczyć, jak później wyglądała i że chodziła pół dnia z brudną spódnicą nic o tym nie wiedząc!!!
Myślę, że nikt z moich dawnych szkolnych kolegów nie dziwi sie, że jestem piosenkarką.Od początku muzyka była dla mnie czymś wyjątkowym. Żyłam nią i to było widać. Często śpiewałam dla całej klasy, nawet na swoim balu studniówkowym. Ogólnie bardzo miło wspominam czas podstawówki i liceum. Nadal mam kontakt z kilkoma osobami z tego okresu. Czasem się spotykamy i wspominamy miłe chwile. Aczkolwiek najmilej wspominam okres, kiedy byłam na studiach. Studia dały mi solidne podstawy do funkcjonowania w obecnej rzeczywistości, ukształtowały bowiem mój charakter i samodzielność. Jednakże mimo ukończenia Filologi Angielskiej swoje serce i dusze oddałam swojej pasji i największej miłości czyli muzyce.