W maju tego roku Ida Nowakowska i jej maż Jack Herndon powitali na świecie swoje pierwsze dziecko. Kilka dni po wyjściu ze szpitala pojawiła się na finale programu "Dance Dance Dance". Potem, jako sekretarz konkursu zaprezentowała polską punktację podczas Eurowizji, poprowadziła "Pytanie na śniadanie" i zaczęła pracę na planie "You Can Dance – nowa generacja". Teraz zdradziła, jak godzi swoją karierę z macierzyństwem.
Temat ten został poruszony podczas spotkania Idy Nowakowskiej z reporterką Party.pl. Dziennikarka zapytała, jak to wszystko udaje się gwieździe TVP. Znana ze swojej wiary Ida z uśmiechem na twarzy zrobiła palcami gest ku górze i stwierdziła, że chyba stamtąd czerpie swoje siły.
Nie ukrywała też, że cieszy się z możliwości łączenia kariery z macierzyństwem. Nie chce jednak robić z siebie superbohaterki.
Bardzo lubię robić to, co robię. To, mam nadzieję, że wszyscy wiedzą. Cieszę się, że mogę połączyć macierzyństwo z pracą. Wiem, że nie każdy mógłby, więc też nie chcę z siebie robić jakiejś superwoman czy kogoś takiego – powiedziała w wywiadzie.
Ida ma wsparcie ze strony bliskich jej osób. Dzięki temu może spełniać się na każdym polu - prywatnym i zawodowym. Zdradziła, kto jej pomaga.
Mama moja, która jest super, superbabcią i mój supermąż, który oczywiście też bardzo dużo pracuje, ale dla niego to, że może być tatą, jest, czym dla mnie jest bycia mamą, taką najważniejszą rolą. Dla niego praca jest bardzo ważna, on jest niezwykle ambitny i bardzo wymagająca jest jego praca, ale mówi "to było moje marzenie", więc można to wszystko połączyć – podkreśliła i zaznaczyła, że na ten moment wszystko jest u nich w porządku.
Syn Idy dodała też, że kiedy tylko może, a praktycznie zawsze, to zabiera ze sobą na plan swojego syna.
Cały czas. On z nami był wszędzie. Już mam wrażenie, że połowę Polski przejechał. Uwielbia podróże. (…) Wszyscy go kochają na planie. Jest dobrym dzieckiem, dobrym synkiem – opowiadała Nowakowska.
Kulisami tego prezenterka dzieliła się nawet na InstaStories, pokazując, jak karmi chłopca podczas przerwy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!