Zofia Ślotała spędziła Wielkanoc w tropikach. Stylistka nie kryła radości, że na świąteczne śniadanie mogła razem z mężem i dziećmi pójść boso po złocistym piasku. Dary natury korzystnie wpływają na jej samopoczucie i kondycję skóry. Opalona celebrytka prezentuje się na zdjęciach bez makijażu i jednocześnie pyta internautki, czy wystawiają twarz na słońce. Zosia ma swój sposób na piękną cerę.
Na Instagramie gwiazdy pojawił się kolejny obrazek z egzotycznej wyspy. Ubrana w czarne, lniane szorty i mocno wyciętą, zawiązywaną u szyi bluzkę Ślotała chwali się nie tylko wakacyjną stylizacją, ale przede wszystkim zaróżowioną cerą. Zofia poruszyła istotną dla kobiet kwestię opalania twarzy i namówiła internautki do podjęcia dyskusji na temat wpływu promieni słonecznych na skórę.
Odwieczne pytanie... Czy powinno się opalać twarz? Są różne szkoły. Jaka jest wasza? Jakie są za i przeciw? - zaczęła.
Założycielka marki odzieżowej z ubraniami dla dzieci wyznała, że podczas urlopu całkowicie rezygnuje z kolorowych kosmetyków, a substytutem makijażu jest dla niej słońce.
Kiedy słońce jest częścią twojego make-up'u. Ja doszłam do wniosku: gdy jestem opalona, nie noszę grama makijażu, czyli moja skóra odpoczywa.
Podzielacie zdanie Zofii na temat wakacyjnej pielęgnacji skóry? Opinie internautek są odmienne.
Ja też tak mam. Uwielbiam mieć opaloną twarz, bo wtedy nie muszę się malować (tak około trzech miesięcy). Ile oszczędności na kosmetykach!
Opalona wygląda bardzo źle. Lepiej, gdy skóra jest jasna, a nie czerwona. Urody to nie dodaje - czytamy w komentarzach.