Stres, natłok obowiązków i spadek motywacji - to tylko część problemów, z którymi mierzy się wiele kobiet. W wirze obowiązków zdarza się, że zapominamy o sobie. Podobną historię ma Victoria Bowen. Australijka w najgorszym momencie ważyła aż 120 kilogramów. Zaczynało się niewinnie, od dogadzania sobie ulubionymi słodkościami. Kobieta w porę zauważyła, że jej tusza może zagrażać zdrowiu.
Victoria wspomina, że waga zaczęła rosnąć podczas ciąży. Przyszła mama przestała pracować, a jej życie skupiło się na przygotowaniach na nowego członka rodziny. Kobieta "jadła za dwoje", choć po czasie przyznaje, że wzięła tę sentencję zbyt dosłownie. Po urodzeniu dzieci dodatkowe kilogramy zostały. Doszło do tego, że Bowen zjadała każdego wieczora tabliczkę czekolady! Do czasu Victorii udawało się ignorować rzeczywistość.
Pamiętam dzień, kiedy zdałam sobie sprawę, że jest ze mną bardzo źle. Byłam w parku razem z dziećmi i mężem. Próbowałam wstać, ale moje kolana odmawiały posłuszeństwa. Ogarnęło mnie przerażenie. To mi uświadomiło, że potrzebuję pomocy - tłumaczy kobieta na Instagramie.
Pierwszym krokiem była rezygnacja z ulubionych słodyczy oraz wysokokalorycznych dań na wynos. Z dnia na dzień Bowen wprowadzała kolejne drobne zmiany. To właśnie dzięki systematycznemu stosowaniu niewielkich modyfikacji zdrowa dieta nie sprawiała jej kłopotu. W menu pojawiało się coraz więcej warzyw, po które Victoria sięgała coraz chętniej.
Na początku dokonałam prostej zmiany w mojej diecie, takiej jak zamiana smażenia w głębokim tłuszczu na potrawy pieczone w piekarniku, jedzenie dużej ilości sałatek i warzyw, aby zapewnić mi sytość. Dzięki zrzuceniu wagi odzyskałam pewność siebie - dodaje.
Wyszukiwanie przepisów i gotowanie stało się dla kobiety przyjemnym elementem codziennego rozkładu dnia. Wkrótce waga spadła na tyle, że Bowen mogła zacząć trenować. Początkowo wstydziła się swojego ciała, dlatego na siłownię wychodziła dopiero o 23:00. Dieta i ćwiczenia szybko zaczęły przynosić efekty. Victoria dzięki zawziętości zrzuciła prawie 50 kilogramów!
Bowen na tyle wkręciła się w treningi i zdrowe odżywianie, że dzisiaj sama pomaga kobietom znajdującym się w podobnych sytuacjach. Skończyła kursy uprawniające na trenerkę personalną, a jej Instagram jest pełen zdrowych kulinarnych inspiracji.