Weronika Rosati w grudniu po raz pierwszy została matką. Od tamtej pory skupiła się na macierzyństwie i próżno jej było szukać na branżowych imprezach. Aż do zeszłej soboty, kiedy pojawiła się na imprezie Sephory.
Młoda mama założyła długą, welurową suknię w miodowym kolorze. Za projekt sukienki jest odpowiedzialna Ulla Johnson. Gumka w talii podkreśliła szczupłą sylwetkę aktorki. Rosati nie musiała ubierać się w obcisłą kreację, żeby pokazać, że już wraca do formy i może pochwalić się świetną figurą. Do modnego w tym sezonie weluru dobrała czarne botki od Isabel Marant, czarną torebkę i biżuterię Tiffany & Co.
Rosati już w ubiegłym miesiącu pokazała zdjęcie swojej pociążowej sylwetki. Dodała wtedy zdjęcie w bikini, na którym jeszcze było widać "dodatkowe" kilogramy. Mimo to, aktorka nie wstydziła się pokazać ciała. I słusznie. Nie ma sensu popadać w paranoję i zaraz po porodzie spędzać pół dnia na bieżni. To normalna kolej rzeczy. Teraz jednak zdaje się, że powoli zbliża się do sylwetki sprzed ciąży.
Jak podoba Wam się ta stylizacja?
MT