"Przyjaciele" niewątpliwie są serialem kultowym. Serial komediowy opowiadają o grupie przyjaciół mieszkających na Manhattanie wyświetlany był przez 10 lat i liczył ponad 230 odcinków. Szóstka aktorów, odgrywających główne role dzięki temu serialowi zdobyła status pierwszoligowych gwiazd, a ich milionowe gaże za ostatnie odcinki trafiły do Księgi Rekordów Guinessa.
Teraz w sieci pojawił się zwiastun, który wzbudził iskierkę nadziei w fanach serialu. Wideo ma zapowiadać pełnometrażową wersję produkcji.
Niestety, jest to tylko wideo zrobione przez fana i widać w nim fragmenty m.in. z seriali "Terapia w sieci", Joey", "Cougar Town: Miasto kocic" czy programów talk-show. Film na YouTube ma teraz prawie 5 milionów wyświetleń.
Sami aktorzy również kilkukrotnie wspominali, że nic nie zapowiada powrotu serialu. Jennifer Aniston jako jeden z powodów podawała m.in. rozwój nowoczesnych technologii.
Żartowalismy sobie, że gdyby "Przyjaciele" powstali dzisiaj, to w kawiarni wszyscy siedzieliby ze wzrokiem wlepionym w swoje iPhony. Nikt by ze sobą nie rozmawiał - żartowała w zeszłym roku w rozmowie z "Huffington Post".
Od 1. stycznia 2018 roku "Przyjaciół" można oglądać na platformie Netflix. Ostatnio pojawiły się też głosy krytyki względem serialu - zarzuca mu się niepoprawność polityczną, seksizm czy brak różnorodności na tle rasowym. Należy jednak pamiętać, że początki emisji serialu przypadają na środek lat 90-tych. To pokazuje tylko, jakie zmiany zaszły w przestrzeni kulturowo-społecznej w ciągu tych lat.
OG
