Alicja Bachleda-Curuś ostatnio zabrała syna na mecz koszykówki, gdzie po raz pierwszy pozowała z nim przed fotoreporterami. Mimo to, zamieszczając nowe nagranie z Henrym na InstaStories, znów unikała pokazywania jego twarzy. Szkoda, bo chcielibyśmy widzieć minę chłopca, kiedy mama zapewnia mu TAKĄ atrakcję.
Aktorka zabrała Henry'ego Tadeusza na zjeżdżalnię i to nie byle jaką, bo umieszczoną na ostatnich piętrach przeszklonego wieżowca. Panorama miasta (prawdopodobnie Los Angeles, gdzie gwiazda mieszka z synem) robi niesamowite wrażenie.
Bachleda-Curuś długo starała się chronić prywatność syna i nie pokazywała jego twarzy. Jednak podczas ich ostatniego wyjścia na mecz zrobiła wyjątek i chętnie pozowała z nim do zdjęć.
Henry Tadeusz jest owocem związku Bachledy-Curuś z Collinem Farrellem. Chłopiec ma już 7 lat.
MT, WJ