Joanna Krupa niedawno rozwiodła się z mężem Romainem Zago i teraz szaleje na całego, korzystając z życia singielki. Od kilku dni przebywa na wakacjach w Mykonos z przyjacielem z "Top Model", Dawidem Wolińskim. Patrząc na ich instagramowe relacje, możemy wywnioskować, że obydwoje ewidentnie świetnie się bawią. Aż do teraz...
Krupa i Woliński wybrali się do klubu, w którym najpierw ktoś ich zaczepił, po czym groził śmiercią polskiemu projektantowi. Modelka nie kryła wściekłości i rozgoryczenia. Umieściła nawet na Instagramie filmik z całego, emocjonującego wydarzenia, podpisując go:
Niestety klub nie podołał organizacji imprezy. Zaatakowała nas grupa pijanych gości z Portoryko. Jeden z nich złapał mojego towarzysza za szyję i wykrzyczał "nie zaczynaj ze mną, bo cię zabiję". Ani obsługa eventu, ani ochrona nie zareagowali.
Na sam koniec celebryci z Polski zostali wyrzuceni z klubu.
Joanna Krupa wyznała, że już nigdy więcej nie pojawi się ponownie w tym klubie. A wy, co myślicie o całym incydencie?
AG