Pippa Middleton w białej sukni z koronek i z długim welonem wyglądała jak Panna Młoda z bajek Disneya. To nie przesada! Jej ślub został okrzyknięty jednym z najpiękniejszych w ostatnich latach, a na zdjęciach widać, że każdy szczegół był dopięty na ostatni guzik.
Kto jest najważniejszy w dniu ślubu? Oczywiście Panna Młoda. Pippa tego dnia wyglądała świeżo i bardzo młodzieńczo. Od razu widać, że postawiła na delikatny makijaż, który lekko podkreślił jej urodę i wydobył naturalne piękno.
Pippa zawsze była fanką czarnego eyelinera, bronzera i sztucznej opalenizny - wylicza "Daily Mail". - Teraz poszła za przykładem Kate i zrezygnowała z kreski, którą do tej pory obrysowywała oko.
Siostra księżnej Kate wybrała jedynie delikatną szminkę i bardzo lekki bronzer, który dodał jej świeżości i rozświetlił całą twarz. Zwróćcie też uwagę na włosy - delikatne upięcie z pięknym welonem nie rzucało się w oczy, ale doskonale dopełniało całości.
Dzięki lekkiemu makijażowi odjęła sobie dobre 5 lat - zachwyca się "Daily Mail".
Widać, że regularnie uczęszczała na zabiegi na twarz, ma rozświetloną, idealnie gładką skórę - mówiła dla "Femail" Eva Alexandrides, z jednej z firm kosmetycznych. - Dzięki temu, że zrezygnowała z mocnego makijażu oka, wyglądała bardzo młodzieńczo.
My zwróciliśmy uwagę na coś jeszcze. Widzicie dłonie Pippy? Najwyraźniej zrezygnowała także z manicure...
Co myślicie o jej wyglądzie?
JM