Natalia Siwiec Nowy Rok przywitała w szpitalnym łóżku. Celebrytka podczas jazdy na nartach przewróciła się tak niefortunnie, że złamała rękę. Od tego czasu nie publikowała swoich zdjęć, wolne przeznaczając na regenerację sił. Wreszcie Siwiec wróciła do gry - na Instagramie po ponad dwóch tygodniach pojawiła się nowa fotka modelki.
Wracam do Was. Moje silne postanowienie na 2017 to zdecydowanie mniej łamania kończyn i więcej dobrej muzyki, która ratuje mnie teraz z depresji. Polećcie mi proszę coś do słuchania - napisała.
Choć fanów ucieszył powrót celebrytki do mediów społecznościowych, zaniepokoiło ich co innego: słowo "depresja", które padło w jej opisie.
Smutne oczy masz.
Natalaaa, jesteś super dziewczyna!!! Nie wolno Ci się poddawać. Masz całą rzeszę ludzi, którzy będą zawsze za Tobą :) Uszy do góry, zobaczysz, że wszystko będzie dobrze! WYMARZ ZE SWOJEGO SŁOWNIKA SŁOWO "DEPRESJA"! Trochę rehabilitacji, a nim się obejrzysz, będziesz wysoko skakać i przyjdzie piękna, kwiecista wiosna - zresztą już się styczeń skończy! :) gorące buziaki
O żadnej depresji nie może być mowy! Głowa do góry! To będzie super rok. Trzymaj się ciepło - pisali.
My także trzymamy kciuki, żeby Siwiec szybko wróciła do formy. Zresztą z taką "armią" wspierających ją fanów jest to nieuniknione.
MK