Udział w "Azja Express" Renacie Kaczoruk zapewnił nie tylko brak sympatii u widzów, ale też skonfliktował ze sporą częścią polskiego show-biznesu. Prowadząca show w mediach wypowiada się o kontrowersyjnej uczestniczce dyplomatycznie, ale prywatnie chyba nieszczególnie za nią przepada. Zwłaszcza, że niedawno dołączyła do " polskich Destiny's Child", którym lideruje Małgorzata Rozenek.
Kiedy Kaczoruk pochwaliła się na Instagramie "punkową" stylizacją, Woźniak-Starak wytknęła jej, że butik, który oznaczyła w poście, nijak ma się do takiego stylu.
Niewinny żart? Trudno ocenić, ale fani wzięli raczej na poważnie.
Milczenie bywa złotem- napisała jedna z internautek kierując tę uwagę pod adresem prezenterki.
Do dyskusji włączyła się i sama Renata.
Czyżby Renulka odwoływała się do słynnego wyznania na wizji Szulim, która przyznała, że zdarzało się jej palić marihuanę? A może chodziło o coś innego? Wpisujcie propozycje w komentarzach ;)
EK