Allan Krupa w połowie października z silnym bólem brzucha został przewieziony do szpitala w Los Angeles, gdzie wycięto mu wyrostek robaczkowy. Ponieważ doszło do zakażenia, syn Edyty Górniak kilka kolejnych dni spędził w placówce w towarzystwie mamy, ale jak wiadomo od blisko tygodnia, kryzys został już zażegnany, a nastolatek czuje się o wiele lepiej, o czym sam poinformował w poniedziałek na Instagramie. We wtorek natomiast wrzucił pierwsze po przerwie selfie, z którego można wywnioskować, że raczej nic mu już nie dolega. Na zdjęciu pochwalił się swoim pierwszym młodzieńczym zarostem.
Wróciłem! - napisał.
12-latek ma już spore grono adoratorek i wszystko wskazuje na to, że wyrośnie z niego prawdziwy łamacz serc. Oto, jakie komentarze zostawiły pod jego zdjęciem nastolatki:
Jakie ładne zielone oczy :)
Słodziak
Mega - czytamy.
Naszą uwagę zwróciła jeszcze jedna rzecz. Prawda, że mały Allan coraz bardziej przypomina swoją sławną mamę?
MK
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!