Sarę Muldner możecie pamiętać z roli serialowej Julki w "Na dobre i na złe", której rodzicami byli Zosia (Małgorzata Foremniak) i Bruno (Artur Żmijewski). Aktorka po ośmiu latach zrezygnowała jednak z udziału w serialu. Co działo się z nią przez ten czas? Wyjechała do Paryża, gdzie rozwijała swój talent w szkole aktorskiej, a po jej ukończeniu studiowała też filozofię na Sorbonie.
Aktorka zawsze lubiła wracać do Warszawy. Ma tu swoje ulubione miejsca, jak np. niewielką kawiarnię na ulicy Francuskiej czy Trakt Królewski. Spotkać ją też można na rynku Nowego Miasta. Szczególnie lubi odwiedzać rzeźbę białego misia, który stoi przed dawnym kinem Wars. Wykonał ją jej dziadek, Wiesław Müldner-Nieckowski, rzeźbiarz i malarz. Niedaleko pracownię ma też jej tata Jacek, który także jest rzeźbiarzem.
Sara Müldner zaistniała głównie dzięki roli w "Na dobre i na złe". Występowała także w "Tygrysach Europy" i mniejszych familijnych produkcjach. Jej kariera zapowiadała się naprawdę obiecująco. Dzisiaj ma 27 lat i musimy przyznać, że prawie w ogóle się nie zmieniła. Nadal jest bardzo naturalna i ma promienny uśmiech.