• Link został skopiowany

Jacek Kurski krytykuje Grażynę Torbicką. "Ocenzurowała Historię Roja". Komentarz do "Idy"? Obowiązek TVP

Jacek Kurski uważa, że dodanie przed emisją "Idy" komentarzy publicystów było konieczne. Nie spodobało mu się za to zachowanie Grażyny Torbickiej przed projekcją filmu "Historia Roja".
Jacek Kurski, Grażyna Torbicka
KAPIF

Jacek Kurski , jako nowy Prezes Telewizji Polskiej, wprowadza wiele zmian i nie obawia się forsowania własnej wizji tego, jak powinna wyglądać telewizja publiczna. Nie wszystkie jego ruchy spotykają się z aprobatą. Tak było np. z emisją nagrodzonej Oscarem "Idy".

Film poprzedziła dyskusja ekspertów, która oburzyła wiele środowisk, m.in. Gildię Reżyserów Polskich.

Uważamy, że TVP dopuściła się swoim materiałem rażącej manipulacji. "Ida" została przedstawiona w TVP2 w sposób stronniczy i krzywdzący. Budzi to nasz niesmak, sprzeciw, a także podejrzenie, że narzucanie interpretacji dzieła filmowego przed jego emisją w Telewizji Polskiej stanie się stałą praktyką - piszą w liście do Jacka Kurskiego i dyrektora TVP2, Macieja Chmiela.

Przypomnijmy - Krzysztof Kłopotowski, Piotr Gursztyn i Maciej Świrski rozmawiali m.in. o kontekście historycznym filmu, który ich zdaniem miał zostać przekłamany.

Jacek Kurski podczas posiedzenia sejmowej komisji kultury i środków przekazu, które odbyło się w minioną środę, bronił takiego wprowadzenia filmu. Zaznaczył, że dyskusja została wyraźnie oddzielona od projekcji dzieła, dzięki czemu "integralność dzieła artystycznego nie została w najmniejszym stopniu naruszona".

Obowiązkiem telewizji publicznej było zamieścić komentarz niuansujący perspektywę recepcji tego filmu, dlatego że od dwóch lat film był przedmiotem debaty publicznej i wielu Polaków poczuło się dotkniętych faktem pośredniego wikłania ich w odpowiedzialność za Holocaust. Jako że w filmie, z jakimś rodzajem wspomnienia Holocaustu w tle, ani razu nie pada słowo "Niemiec" i nie wiadomo, kto dokonał tych makabrycznych zbrodni, których dokonali Niemcy, a z filmu wynika, że to byli jacyś zbydlęceni chłopi z Łomżyńskiego - mówił Kurski. - Było obowiązkiem publicznego nadawcy, dbającego o polski punkt widzenia i godność narodu polskiego, opatrzyć to niuansującym komentarzem ludzi kompetentnych, w szczególności pana Krzysztofa Kłopotowskiego, który jest zwolennikiem artyzmu tego filmu, czego nie kwestionuję. Natomiast jego wymowa co do prawdy historycznej wprowadza ludzi w błąd - podkreślił.

Prezes TVP skrytykował za to byłą prowadzą program "Kocham Kino", Grażynę Torbicką. Zaznaczył, że przed emisją filmu "Historia Roja", dziennikarka wycięła z jednej z dyskusji fragmenty, w których pojawiła się niepochlebna wypowiedź na temat poprzednich władzach Telewizji.

Grażyna Torbicka
Grażyna Torbicka KAPIF.pl
KAPIF.pl

Chodzi o program z 27 lutego. Torbicka rozmawiała wtedy z reżyserem filmu, Jerzym Zalewskim. Prezes TVP wyznał, że otrzymał od reżysera list, w którym ten twierdzi, że dziennikarka wycięła fragmenty rozmowy z nim.

Napisał, że protestuje przeciw ocenzurowaniu przez redaktor Grażynę Torbicką rozmowy z nim dotyczącej "Historii Roja". Bardzo zależało mu, żeby w tej rozmowie znalazł się jeden wątek, dwukrotnie zwracał uwagę, że przez sześć lat ten projekt był blokowany i nie mógł się przebić w Telewizji Polskiej. Pani Grażyna Torbicka tę kwestię, na której szczególnie zależało reżyserowi, wycięła - stwierdził.
Więc jeśli mówimy o cenzurowaniu pogadanek przed filmami, to proponuję, żeby pierwszym adresatem była pani Grażyna Torbicka - podkreślił Jacek Kurski.

Jacek Kurski wyjawił też, że Grażyna Torbicka pisemnie wystosowała do niego prośbę o skrócenie jej okresu zakazu konkurencji. Osoba pracująca przy programie "Kocham Kino" w rozmowie z Plotek.pl nie chciała komentować sprawy.

Zobacz wideo

JM

Więcej o: