Karolina Malinowska zachęcając fanów w nowym wideo do obserwowania jej na Snapchacie, liczyła na wsparcie Oliviera Janiaka . Jej mąż wykazał jednak umiarkowany entuzjazm, będąc zbyt mocno pochłonięty inną czynnością.
Dzień dobry bardzo, chcielibyśmy zaprosić na mojego Snapa! Chcielibyśmy? No powiedz, że tak! - prosi Malinowska.
Zamiast ekscytować się razem z żoną, dziennikarz wyraźnie wyluzowany puszcza dymki i delektuje się paleniem papierosa. Internauci byli mocno zniesmaczeni i zarzucili Janiakowi promowanie nałogów.
Kocham Was ale proszę nie robić reklamy palenia - pisali oburzeni fani.
Papierochy, ble.
Fu! Jarać w samochodzie to najgorsza masakra! A jeszcze większa - jak się później śmierdzi!Instagram.com/karolamalina/
Komentarze obrońców były nieliczne:
Ale się przyczepiliście. Fajki... Na ulicy też do ludzi palących podchodzicie i mówicie "fuuu", "blee" itd?
W efekcie pod postem wywiązała się żywa dyskusja, którą skomentowała sama autorka wpisu:
Nie kłócić mi się tu - napisała Malinowska.
Oburzenie internautów jest uzasadnione czy może to już lekka przesada?
WJ
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!