Doda miesiąc temu rozstała się z Emilem Haidarem . Miał być ślub i wielkie wesele - nic jednak z tego nie wyszło, a o zerwaniu z biznesmenem gwiazda poinformowała na Facebooku. W mediach spekulowano, że powodem rozstania było uzależnienie Haidara od alkoholu. Teraz okazało się, że były narzeczony Dody wciąż nie może pogodzić się z jej decyzją. Do tego stopnia, że podobno ją prześladuje! Jak donosi tygodnik "Na żywo", biznesmen ponoć zadręcza Rabczewską SMS-ami, śledzi ją, a nawet zostawia listy u jej lekarki. Artystka, która nie życzy sobie z kontaktu z Emilem, zgłosiła już sprawę na policję:
Nie mogę informować o szczegółach sprawy, bo pani Rabczewska mogłaby sobie tego nie życzyć - komentuje dla "Na żywo" komisarz Joanna Banaszewska, oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa II.
Z kolei w magazynie "Flesz" wypowiada się przyjaciółka gwiazdy, która potwierdza, że Emil nie może poradzić sobie z życiem bez Dody.
Ostatnie tygodnie były dla niej trudne, bo Emil chyba nie najlepiej zniósł rozstanie i zaczął Dorocie uprzykrzać życie - mówi.
Dorota Rabczewska nie miała szczęścia do związków i przeżyła wiele rozczarowań, jednak do tej pory nigdy nie pojawiały się doniesienia o stalkingu ze strony jej eks-partnerów. Nie jest to przyjemna sytuacja - mamy nadzieję, że sprawa szybko się rozstrzygnie, a piosenkarka znajdzie nową miłość, na którą zasługuje.
KS