O co chodzi? O łysinę. To ona przyćmiła informacje o charytatywnym meczu, który Harry rozgrywał w Republice Południowej Afryki, a konkretnie w mieście Khayelitsha, uznanym za jedno z bardziej niebezpiecznych miast Afryki. To jednak nie jest ważne. Nieistotne jest także to, jak świetnie szło mu w polu karnym i jak finezyjnie dryblował. Najważniejsze - że nie uda mu się umknąć - jak śmieją się Brytyjczycy - klątwie mężczyzn z tego rodu. Ojciec i brat Harry'ego - książę Karol i książę William mają łysiny wyraźne i - choć na różne sposoby starają się je zatuszować zaczeską - to potrafią się też z tego śmiać. Śmiała się z łysiny męża i księżna Kate.
Ba! Śmiał się z brata i Harry. Bracia udzielili kiedyś zabawnego wywiadu, w którym Harry nabijał się z Williama, że łysieje, a William się odgryzał, że przynajmniej nie jest rudy. A teraz przyszła kryska... Bujna i ruda (mmmm, przepraszam, rozmarzyłam się...) czupryna młodszego wnuka królowej Elżbiety, do spółki z zawadiacką brodą czynią Harry'ego bardzo pociągającym młodym mężczyzną. Jako dzieciak był raczej zabawnym brzydalem - zwłaszcza w zestawieniu z zawsze ładniutkim Williamem. Ostatnie lata, gdy Harry zmężniał, spoważniał (na szczęście tylko z wyglądu, charakterek wciąż ma zadziorny) i zapuścił brodę uczyniły z niego gorącą partię. Zwłaszcza, że jakoś nie idzie mu ustatkowanie się.
Można powiedzieć, że Harry sam jest sobie winien! Jest taka teoria, że mężczyźni łysieją na dwa sposoby: jeśli łysieją od czoła, przez pogłębiające się zakola, to oznaka, że za dużo myślą. Jeśli zaś łysieją od czubka głowy - to sygnał, że uprawiają za dużo seksu. Jeśli więc łysinę traktować jako coś przykrego - pozostaje tylko cieszyć się szczęściem w nieszczęściu Harry'ego. Zdecydowanie mniej bowiem myśli, niż baraszkuje!
Gosia Tchorzewska
![Książę Harry poznał Mutsu 11 lat temu w Lesotho. Teraz ponownie się spotkali. Urocze! [ZDJĘCIA]](https://bi.im-g.pl/im/e6/5d/12/z19257318II,Ksiaze-Harry-z-Mutsu-w-2004-roku.jpg)
