Ewa Kopacz w swobodnej stylizacji? W takim ubraniu oglądają ją pewnie nieliczni. Ale najwyraźniej postanowiła pokazać inną "twarz". Na spotkaniu z pracownikami nadleśnictwa pojawiła się w kraciastej koszuli, dobranych pod kolor spodniach i trampkach. Nie myślcie jednak, że to zwykłe sportowe buty. Biało-złote trampki od Michaela Korsa są warte 600 zł.
Koszula też nie jest niewiadomego pochodzenia - to Tommy Hilfiger. Pani premier najwyraźniej lubi ubrania dobrej jakości. Ale czy faktycznie w tak "młodzieżowej" wersji wygląda lepiej niż w swoim służbowym "uniformie"? I czy jako polityk, którego nowym hasłem jest "bliżej ludzi" nie zaliczyła wizerunkowej wpadki? Oceńcie sami.
jus