Anna Wendzikowska kilka miesięcy temu została po raz pierwszy mamą. Mimo opieki nad córką Kornelią nie zwalnia zawodowego tempa. Niedawno bawiła się w Meksyku , gdzie poza pracą odkrywała miejscowe uroki. Tym razem na wycieczkę zabrała partnera Patryka Ignaczaka i małą córkę. Zdjęciem prosto z lotniska Chopina w Warszawie pochwaliła się na swoim profilu na Instagramie:
Co na tym zdjęciu rzuca się w oczy najbardziej? Uśmiechy od ucha do ucha, a może Wendzikowska prawie bez makijażu? Nie, okazuje się, że największą uwagę przykuły brwi dziennikarki. A zaczęło się od "niewinnego" komentarza:
Ale ktoś Ci sknocił brwi - zauważyła jedna z internautek.
Wpis wywołał prawdziwą "batalię o brwi":
Polak jak jadem nie plunie, to żyć nie może!
Chryste przecież tylko powiedziała o tych brwiach. Zero chamstwa i czegokolwiek złego. Brońcie tam gdzie potrzeba : )
A może chodzi o brwi tego pana?
Nie wiadomo kogo brwi są obrażane
A właśnie miałam pisać, że pięknie dopracowane brwi...
Anna Wendzikowska mamą została zaledwie 7 miesięcy temu, a na oficjalnych wyjściach zawsze zachwyca smukłą figurą. Czy to efekt diety? Zobaczcie, co o tym powiedziała:
amelka