• Link został skopiowany

Cały świat komentuje "nową twarz" Renee Zellweger. "Wyglądam inaczej, bo w końcu jestem szczęśliwa"

Zagadka rozwiązana.
Renee Zellweger
PICTURE PERFECT / REX FEATURES/EAST NEWS/Picture Perfect / Rex Features

Renee Zellweger lubiła wyrażać siebie poprzez zmiany rysów twarzy. Ale tym razem chyba ją poniosło, bo jest nie do poznania. Aktorka wyjaśniła, że nowa twarz to efekt... lepszego życia.

Jeśli Renee Zellweger wciąż kojarzy się wam z uroczą i pulchną Bridget Jones, najwyższy czas to zmienić. Aktorka zupełnie nie przypomina już siebie sprzed lat - po eksperymentach z wagą przyszedł czas na równie drastyczne zmiany na twarzy. W efekcie, z Zellweger, która zachwycała choćby w "Chicago" nie zostało już prawie nic.

W mediach na całym świecie pokazywane były wczoraj nowe zdjęcia gwiazdy. Tematem Zellweger zajmowała się nawet stacja CNN i brytyjski  "The Telegraph". Jej nowa twarz niektórych przerażała, innych śmieszyła, ale wszyscy podkreślali, że tak drastyczne zmiany nawet w Hollywood są rzadkością. W wywiadzie dla People, gwiazda skomentowała skąd wzięła się jej nowa, "wspaniała" twarz:

Cieszę się, że ludzie widzą, że wyglądam inaczej. Prowadzę obecnie inne, szczęśliwsze i pełne życie, jestem zachwycona, że to widać.

Zellweger uznała, że dyskusje na temat jej wyglądu są "głupie". Dlaczego więc się do nich odnosi?

Są ludzie, którzy uwielbiają kopać w cudzych sprawach doszukując się potwierdzenia ich nieistniejących faktów. Wiem, że nie wyniosą się z mojego ganku, dopóki nie otworzę drzwi - wytłumaczyła gwiazda.

<< O TYCH ZDJĘCIACH MÓWI CAŁY ŚWIAT >>

Bulls/ Reuters

Aktorka przyznała, że zależy jej tylko na zdaniu przyjaciół, a im podoba się to, jak wygląda:

Uważają, że wyglądam na spokojną. Jestem zdrowa - zapewniła. - Przez długi czas strasznie zaniedbywałam swój organizm. Mój harmonogram mnie przerastał i nie pozwalał na właściwe zajęcie się sobą.

O tym, że rysy twarzy mogą zmienić się dzięki diecie dowiedzieliśmy się już od Mai Sablewskiej. Ale, że do całkowitej metamorfozy wystarczy szczęśliwe życie nie wiedzieliśmy. Na szczęście aktorka znalazła czas, by zacząć o siebie "dbać". Bardziej widocznych dowodów chyba nie chcielibyśmy oglądać.

jus

Więcej o: