• Link został skopiowany

George Clooney kupił żonie wyspę. A ona zrewanżowała się gwiazdorowi...

Uroczy gest świeżo upieczonej małżonki.

"Teraz zawsze w ich domu będą wracały do nich szczęśliwe chwile" - choć Amal Alamuddin podarowała George'owi Clooneyowi "tylko" szklanki, to prezent ma głębszy sens.

Chyba jedynym minusem bycia żoną gwiazdy pokroju George'a Clooneya jest dawanie swojemu mężowi prezentów. Bo co można dać osobie, która ma już wszystko? Przed tym wyzwaniem stanęła Amal Alamuddin . Choć znana prawniczka z pewnością mogła się zrewanżować mężowi równie drogim podarunkiem - ją świeżo poślubiony mąż obdarował własną wyspą z zabytkową posiadłością - ona dała mu... szklanki.

Zamówiła z Wenecji ręcznie robione szklanki koktajlowe ze szkła Murano - poinformował jako pierwszy portal Eonline.com.

Choć co poniektórzy mogą wydać się rozczarowani prezentem żony Clooneya, to z pewnością nie on sam. Podarunek ma bowiem ogromną wartość sentymentalną. Alamuddin kupiła bowiem dokładnie te same szklanki, z których pili podczas prawie tygodniowych obchodów uroczystości ślubnych we Włoszech.

Vanity Fair

Według informacji portalu, pani Clooney zamówiła 12 kolorowych szklanek (po około 300 złotych sztuka), które chciałaby postawić w barku, w ich nowiutkim 8-pokojowym domu pod Londynem.

Amal zakochała się w pomyśle, że będą pili z tych samych szklanek, których używali w hotelu Cipriani w Wenecji - relacjonuje źródło. - George podziwiał szklanki za każdym razem, gdy na nie spoglądał podczas wesela. Ponieważ nie mieli czasu podczas pobytu w Wenecji na zakupy, ona zamówiła je jako prezent "poślubny". Za każdym razem, kiedy będą ich używać w domu, będą myśleli o swoim ślubie, a wszystkie szczęśliwe wspomnienia będą wtedy do nich wracały.

Do kompletu, za około 8300 złotych, Alamuddin zamówiła jeszcze 12 jedwabnych serwetek i tyleż samo ręcznie robionych uchwytów.

karo

Więcej o: