Laney Brown - ośmiolatka, na której życzenie zebrało się aż 10 tysięcy kolędników, zmarła 25 grudnia.
Moje serce pęka. Nasz mały aniołek dostał swoje różowe błyszczące skrzydła w niebie. Ostatni oddech wzięła w domu, w swoim łóżku, otoczona przez całą rodzinę i przyjaciół. Tak bardzo za nią tęsknię - napisali jej rodzice na portalu społecznościowym.
Siedem miesięcy temu u Laney zdiagnozowano białaczkę. Dziewczyna miała przed śmiercią dwa marzenia: spotkać swoją idolkę Taylor Swift i usłyszeć kolędników. Oba te życzenia się spełniły. 20 grudnia 8-latka rozmawiała z piosenkarką przez wideoczat, a dzień później pod jej domem w West Reading w Pensylwanii pojawili się kolędnicy. Chociaż dziewczynka była za słaba, aby podejść do okna, jej rodzice umieścili zdjęcie Laney z podniesionymi kciukami i podpisem:
Słyszę Was teraz!!! Kocham Was!!!
Już wtedy lekarze mówili rodzicom, że 8-latce zostało tylko kilka dni życia, ale oni walczyli do końca. Oto ostatnie zdjęcie Laney zamieszczone na portalu społecznościowym.
majk
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!