Justin Bieber robi sobie przerwę od muzyki - możecie to sobie w ogóle wyobrazić? Jeśli słowa piosenkarza nie są jedynie chwytem marketingowym, mającym zachęcić do kupowania jedno najnowszej płyty, wszystko wskazuje na to, że na nową muzykę od Biebsa będziemy musieli trochę poczekać. Justin był wczoraj gościem stacji radiowej Power 106 w Los Angeles. Zdradził, że po tym, jak "Journals" zadebiutuje (przypominamy, że premiera zapowiedziana jest na poniedziałek, 23 grudnia) ma zamiar przejść na emeryturę.
Po nowym albumie jestem na emeryturze. Jestem na emeryturze - stwierdził.
Kiedy prowadzący audycję zaczął dopytywać się o szczegóły, Biebs nie był już tak bardzo pewny swojej decyzji. Przyznał, że chce się rozwijać jako artysta i zależy mu, aby jego muzyka dojrzała.
Myślicie, że Justin rzeczywiście przejdzie na muzyczną emeryturę?
Natalia
