Najpierw były spekulacje, później potwierdzone informacje o romansie, a teraz zaręczyny. Jak donosi magazyn "Party", po sześciu miesiącach związku Jarosław Kret oświadczył się Beacie Tadli ! Piękna dziennikarka nosi od niedawna na palcu biżuterię o jednoznacznej wymowie.
Tak! To pierścionek zaręczynowy! - potwierdza w "Party" podekscytowana przyjaciółka Tadli.
"Party" informuje, że pierścionek zaręczynowy, jaki dziennikarz umieścił na palcu ukochanej, jest niezwykły. Przywieziony z Damaszku, czekał ponoć 2 lata, aż jego właściciel znajdzie tę jedyną, której zechce go wręczyć.
Przywiózł go z podróży na Bliski Wschód, gdy robił fotoreportaż dla "National Geographic" o polskich żołnierzach stacjonujących na Wzgórzach Golan. Dostał go na pamiątkę od kapelana i wierzy, że przynosi on szczęście. Nazywany pierścieniem z "Baśni z tysiąca i jednej nocy" rozkłada się na pięć poszczególnych pierścieni i trzeba wiedzieć jak go złożyć. Osobie postronnej, która go weźmie do rąk, może się rozsypać. Jarek i Beata znają ten sekret - czytamy w "Party".
I chociaż Beata Tadla ceni sobie prywatność unikając opowiadania o swoim życiu osobistym, to zaręczyny sekretem już nie są. Teraz czekamy na informację o ślubie.
alex