Mecz Polska-Ukraina rozczarował polskich kibiców. Na nic się zdały okrzyki zagrzewające do boju, na nic były biało-czerwone szaliki i stanie na mrozie dla naszej drużyny. Poza kilkoma spektakularnymi wpadkami i piłkarzami ruszającymi się jak muchy w smole, widzowie nie zobaczyli nic więcej. Z każdą minutą meczu rzedły też miny znanych kibiców. A kogo można było zobaczyć na trybunach? Między innymi Tomasza Lisa . Dziennikarz zabrał ze sobą... córkę Polę .
Zapewne chciał wzbudzić w młodej dziewczynie sportowego ducha, a tu taki pech. Mina Lisa mówi sama za siebie. Pola też wybrała ciekawsze zajęcie od oglądania zmagań naszej drużyny.
varg