Wygląda na to, że relacje Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella są jeszcze trudniejsze niż to widać z zewnątrz. Para wysyłała już sygnały, że nie układa się między nimi idealnie, jednak ostatnio pojawiły się pogłoski, że byli kochankowie nawet ze sobą nie rozmawiają. Podobno para ogranicza się tylko do komunikacji elektronicznej:
Komunikują się głównie przez SMS-y. Jeśli Colin chce umówić termin spotkania z synem, to nie dzwoni sam, tylko robi to za niego asystentka - powiedziała w Fakt.pl osoba z rodziny Bachledy-Curuś.
Ten konflikt chciała być może zażegnać Alicja Bachleda-Curuś. Aktorce podobno marzyły się wspólne wakacje z Farrellem i ich 3-letnim synkiem Heniem, jednak na ten układ z kolei nie przystał jej były ukochany. Co więcej podobno nie pozostawił jej nawet złudzeń, co do tego, że ich relacje mogą się poprawić:
Alicja chciała, by ich synek spędził z obydwojgiem rodziców krótkie wakacje. Zaproponowała, by po zakończeniu zdjęć do filmu "Winter's Tale" Colin, ona i Henio wyjechali razem na tydzień w Alpy. Colin odmówił. Nie chciał też wybrać się z nimi na wakacje do ciepłych krajów - dodaje osoba z rodziny aktorki.
Znaczące ochłodzenie relacji Bachledy-Curuś i Farrella było widać już w grudniu, podczas " przekazania " ich synka aktorowi. Farrell zabierał go na święta do swojej rodziny w Irlandii, a Alicja nie pojawiła się wtedy nawet na lotnisku. W oczy rzucił nam się chłód, z jakim aktora potraktowała rodzina Bachledy-Curuś. Jej matka nie wyszła wtedy nawet z samochodu, by przywitać się z ojcem swojego wnuczka.
Vic