Ile razy będziemy zapominać, że treści raz wrzucone do internetu zostają w nim na zawsze? A tyle!
O tej podstawowej prawdzie chyba zapomniał Tomek Lubert, wrzucając na Facebooka nie do końca poważne zdjęcie swojej partnerki Ewy. Jak widzimy na załączonym obrazku, Ewa "sprzedaje" swoje wdzięki za 99 centów, a Tomek cieszy się, że jest "mega szczęściarzem".
Zdjęcie może i zabawne, ale raczej nie do publikacji. Nic więc dziwnego, że już kilka godzin później zniknęło z galerii. Czyżby do akcji wkroczyła Ewa i uświadomiła ukochanego, ile naprawdę kosztuje szczęście? Oby tylko zanadto tego nie żałował.
alex