Niechlubne wydarzenie wpłynęło na decyzję producentów show "Bitwa na głosy". Ewa Farna miała być jednym z trenerów w trzeciej edycji show i mogła zarobić 70 tys. złotych.
Przekreśliła swoją szansę. Jest młodą, zdolną nastolatką i była wzorem dla młodzieży. Ale niestety, jej wybryk jest nie do zaakceptowania - powiedziała "Super Expressowi" osoba z programu.
Czyżby Ewa przestała być jednak autorytetem dla młodzieży i wzorem?
Zobacz także:
Ewa Farna dostała się na prawo!