Kesha zwykle ma na sobie mnóstwo brokatu. Ale teraz przyznała w wywiadzie, że zaczyna jej to naprawdę przeszkadzać:
Brokat jest dokładnie wszędzie! Po koncertach lub nagraniach próbuję się go pozbyć, ale to zupełnie bez sensu. On zawsze zostaje na ciele. W końcu się poddałam i przestałam go z siebie w ogóle zmywać. Teraz brokat jest wszędzie, gdzie tylko można sobie wyobrazić. Ostatnio nawet zakrztusiłam się nim kilka razy. Znajduję go po powiekami, w jedzeniu i w piwie. Zatyka mi odpływ prysznica. Ostatnio znalazłam brokat nawet w moich sikach!
W sikach? Chyba trochę ją poniosło...
Zobacz także:
Kesha - We R Who We R - nowy klip