Dopiero co donosiliśmy wam, że Whitney Houston nagrała właśnie pod czujnym okiem Akona nową piosenkę i planuje wrócić na scenę. Jej losy są jednak wątpliwe. Czy ponowne uda jej się podbić serca fanów jak przed laty przebojem "I Will Always Love You"? Z tego co słychać - będzie ciężko. Z tego co widać - jeszcze ciężej.
Whitney Houston jakoś nie może sobie odmówić używek i nocnych balang w Los Angeles. Ostatnio wracała z kolegą o 3.30 w nocy. Ray J. był już chyba bardzo zmęczony i zaczął się pokładać na diwie. Patrząc jednak na jej minę - wszystko bardzo się podobało... Oj Whitney, Whitney - weź się w garść dziewczyno i nagraj coś fajnego. Plotek wie, że stać cię na to.