Geri Halliwell ponad godzinę spędziła zatrzaśnięta w windzie zaklinowanej pomiędzy parterem a pierwszym piętrem centrum handlowego Lakeside w mieście Thurrock w Essex. Na miejsce wezwane zostały służby ratownicze i w końcu winda została ręcznie ściągnięta na parter i otworzona za pomocą awaryjnego mechanizmu "na korbę", ponieważ elektrycy nie mogli dojść, co się zepsuło.
Przedstawiciel prasowy służb ratowniczych Essex powiedział dziennikowi the Daily Mail:
Geri podziękowała nam za pomoc i w ogóle była bardzo miła. Wszędzie było pełno jej fanów, więc dobrze się stało, że byliśmy ją w stanie szybko uwolnić i mogła się z nimi spotkać.
Książka Geri pod tytułem "Ugenia Lavender", przeznaczona dla dzieci w wieku od pięciu do ośmiu lat, miała swoją premierę w Wielkiej Brytani w zeszłym tygodniu.
Teraz Geri na pewno będzie się trzymać z dala od wszelkich wind i życzliwszym okiem spojrzy na stare dobre klatki schodowe. Nie dość, że schody się nie zaklinują, to jeszcze przy porządnej kampanii medialnej będzie mogła wmawiać ludziom, że propaguje ruch i zdrowy tryb życia.
MK
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!