NE twierdzi, że do feralnego zdarzenia doszło w lutym tego roku w Miami. Brit została zaatakowana przez dobrze jej znaną osobę i zmuszona do uprawiania seksu w czasie jednej z upojnych alkoholowo-narkotykowych nocy. Trzy dni później zgoliła włosy, a następnie widziano ją w centrum medycznym Cesars Sinai. Samo Miami opuściła razem z dziećmi wcześniej niż początkowo planowała.
Po incydencie wiele osób z jej otoczenia, w tym jej były mąż Kevin, niejednokrotnie mówiło, że Briney bardzo się zmieniła. Przestała brać leki, mówi dziwnym głosem i nie chce zakładać ubrań, kiedy jest w domu. Znacznie pogorszyły się jej stosunki z rodziną i znajomymi - zwolniła swojego menadżera Larry'ego Rudolpha i pokłóciła się z ojcem, który publicznie ją skrytykował i przepraszał za jej zachowanie.
K-Fed twierdził już , że ma wrażenie, że jego eks ma rozdwojenie jaźni i ciężko z nią porozmawiać - w jednej chwili jest spokojna by po paru sekundach wybuchnąć bez powodu.
Jeszcze inne źródła donoszą, że Britney była napastowana seksualnie już w roku 1999 podczas jednej z ceremonii wręczania nagród. Wtedy gwiazda poradziła sobie z obciążeniem psychicznym dzięki pomocy rodziny i przyjaciół. Teraz, gdy sytuacja się powtórzyła, Brit była zdana sama na siebie. I nie wytrzymała - resztę znają wszyscy.
