• Link został skopiowany

Rodowicz nie wytrzymała i rozprawiła się z plotkami o sprzedaży domu. Ostro!

W sieci zawrzało po doniesieniach, że Maryla Rodowicz zamierza sprzedać dom z powodu problemów zdrowotnych. Artystka zdecydowała się zabrać głos i stanowczo zaprzeczyła tym rewelacjom. Nie kryła oburzenia.
Maryla Rodowicz
Kapif

W ostatnim czasie w mediach pojawiły się plotki sugerujące, że Maryla Rodowicz planuje sprzedać swoją willę w Konstancinie z powodu problemów zdrowotnych, które miałyby utrudniać jej poruszanie się po schodach. Po tych doniesieniach piosenkarka postanowiła zabrać głos. 

Zobacz wideo Drozda o emeryturach gwiazd. Mówi, że ma tyle, co Rodowicz. "Kto takie głupoty gada?"

Maryla Rodowicz dementuje plotki o sprzedaży willi w Konstancinie. "Nie ma takiej opcji"

W rozmowie z serwisem Plejada, Rodowicz jednoznacznie zdementowała wszystkie pogłoski o jej rzekomych problemach zdrowotnych, które miały zmusić ją do sprzedaży stuletniej willi w Konstancinie. - No nie, absolutnie. To bzdura. Kompletna nieprawda. Nigdy w życiu nie sprzedam tego domu i na pewno nigdzie się nie wybieram. Ja kocham swój dom i w ogóle nie ma takiej opcji, żebym miała go sprzedawać. Inna sprawa, że nie mam też powodu - wyjaśniła Rodowicz. 

Przypomnijmy, że wspomniane plotki nasiliły się po niedawnym występie Maryli Rodowicz na Polsat Hit Festiwalu w Sopocie. W sieci pojawiły się wówczas nagrania, na których widać, jak artystce pomagają  zejść ze sceny dwaj mężczyźni. Szybko pojawiły się insynuacje, że może mieć problemy z poruszaniem się. Rodowicz w rozmowie z Plejadą wyznała, że insynuacje krążące w sieci mijają się z prawdą. - To kolejna bzdura, dobrze się czuję i nie narzekam na zdrowie - zaznaczyła w rozmowie z Plejadą, nie kryjąc rozczarowania tym, czego dowiedziała się na swój temat. 

Maryla Rodowicz ma problem z poruszaniem się? Dziennikarze ujawniają prawdę

Plotki na temat Maryli Rodowicz skomentowali także dziennikarze RMF FM, którzy wyjaśnili, że chodziło jedynie o trudne warunki sceniczne i bardzo wymagające buty, które miała na sobie artystka. - Po pierwsze na ściankę w Sopocie jest dosyć strome podejście. Druga sprawa jest taka, że Maryla nosi takie buty, że ja nie wiem, czy ktokolwiek mógłby w nich chodzić - zaznaczył dziennikarz. Oberwało się także osobom, które nagrały artystkę zza kulis - w miejscu, gdzie w ogóle nie powinny przebywać. - Ja naprawdę byłem zażenowany tym, że ludzie usilnie chcieli pokazać, iż Maryla jest w złym stanie (...) Pamiętajmy o tym, że miejscem nagrywania i fotografowania gwiazdy jest ścianka, a nie droga na ściankę - zaapelowali prowadzący audycji Plot Twist w RMF FM.

Więcej o: