W czwartek do Polski przyleciał włoski szermierz Luigi Tarantino. Według trenera Gruchały to właśnie ten "Italiano" jest odpowiedzialny za słabą formę Sylwii na Olimpiadzie w Pekinie.
Zakochani nie widują się zbyt często, ponieważ mieszkają i trenują w dwóch innych krajach. Gruchała musiała bardzo stęsknić się za ukochanym i gdy przyjechała po niego na lotnisko nie kryła radości.
Czy Luigi przyleciał po to by uciąć plotki na temat związku Sylwii i Rafała Maseraka ? Wszystko wskazuje na to, że uczucia, które połączyły tancerza i florecistkę nie były zbyt mocne, skoro oboje postanowili wrócić do swoich byłych partnerów.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!