Od rozstania Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela minęły już ponad trzy lata. Jak wynika z publicznych wypowiedzi tancerza, nie rozstali się w najlepszych relacjach. Eksmałżonkowie sprawują opiekę naprzemienną nad dwójką dzieci - 16-letnim Adamem i 12-letnią Heleną. W niedawnej rozmowie ze Światem Gwiazd Hakiel zdradził, w jaki sposób przekazali pociechom wiadomość o rozstaniu.
Marcin Hakiel od dłuższego czasu związany jest z Dominiką Serowską. W grudniu para powitała na świecie syna Romea. Pomimo tego tancerz często wraca w wywiadach do rozstania z Katarzyną Cichopek. W ostatniej rozmowie ze Światem Gwiazd opowiedział, w jaki sposób jego dzieci dowiedziały się o rozstaniu rodziców. Nie omieszkał też przy okazji wbić szpili byłej żonie, po raz kolejny sugerując, iż do rozpadu małżeństwa doszło z jej winy. - U nas to nie było tak, że to się jakoś tam psuło. Po prostu w pewnym momencie ja się o czymś dowiedziałem i zacząłem prowadzić jakieś rozmowy z byłą - zaczął.
Jak już się okazało, że wszystko jest pozamiatane i po prostu trzeba się rozstać, no to jak podjęliśmy tę decyzję i chyba już coś tam podpisaliśmy, żeby mieć tę pewność, to wtedy powiedzieliśmy dzieciom, siedliśmy z nimi
- wspominał celebryta. - Wiadomo, to nie są miłe rozmowy, no ale trzeba było to zrobić, no i w sumie dobrze - dodał.
Celebryta zdradził też, że w związku z rozstaniem stracił pracę w "Tańcu z gwiazdami". Hakiel po latach powrócił na plan formatu, jednak pojawił się tylko w jednej edycji. Tancerz twierdzi, że wszystko przez byłą żonę. - Mnie to zostało powiedziane. Taka decyzja została podjęta, że właśnie pani Cichopek przychodzi z panem Kurzejewskim do stacji i mnie nie będzie - ujawnił w wywiadzie dla Świata Gwiazd. - To jest biznes. Ktoś zdecydował, że tamte nazwiska są bardziej wartościowe dla stacji, no i ok, to jest ich decyzja - skwitował.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!