• Link został skopiowany

Afera po koncercie Coldplay trwa! Wokalista Oasis naprawdę powiedział to ze sceny

Zdrada na koncercie Coldplay stała się memem na całym świecie. Teraz takie słowa padły z koncertu Oasis.
Wokalista Oasis naprawdę powiedział to ze sceny. 'Nie martwcie się, nie ma tu żadnego Coldplay'
fot. Screen Tiktok.com/@instaagraace, Youtube/@The Graham Norton Show

Jak wiemy, w trakcie koncertu Coldplay w Stanach Zjednoczonych doszło do nietypowej sytuacji. Incydent stał się prawdziwym viralem na TikToku i innych mediach społecznościowych. Na telebimie podczas tzw. "kiss cam" pokazano przytulającą się parę, która po chwili gwałtownie się od siebie odsunęła. Kobieta zasłoniła twarz, a mężczyzna zniknął z kadru. Okazało się, że był to dyrektor firmy Astronomer i jego pracownica z HR-u. Rzeczywiście, chodziło o zdradę. Teraz sytuacja stała się trendem w całym internecie. Do incydentu nawiązał wokalista Oasis

Zobacz wideo Joanna Krupa wybaczyłaby zdradę? Sama została zdradzona

Wokalista Oasis naprawdę to powiedział. W taki sposób nawiązał do zdrady na koncercie Coldplay

Sytuacja z romansem szybko odbiła się echem w świecie muzyki. Inni artyści również postanowili się do niej odnieść. "Kiss cam", która zazwyczaj była przyjaznym i zabawnym elementem koncertów, stała się teraz sposobem na ujawnienie zdrady przedsiębiorcy. Liam Gallagher z zespołu Oasis skomentował to na koncercie. "Czy są wśród nas jakieś gołąbki?" - zażartował w kontekście zakochanych. "Nie martwcie się, nie ma tu żadnego Coldplay, żadnych podstępnych, p*********h kamer. Nie obchodzi nas, z kim sypiasz, z kim się zabawiasz. To nie nasza p********a sprawa" - powiedział wokalista, a publika wybuchła śmiechem. Co sądzicie o takich słowach? Dobry żart, czy raczej nieśmieszne nawiązanie do przykrej sytuacji?

Andy Byron zrezygnował ze stanowiska w Astronomer. Jest oświadczenie

Po ogłoszeniu, że Byron zrezygnował z funkcji CEO w Astronomer, na firmowym profilu LinkedIn pojawiło się oświadczenie rzecznika prasowego. Zawarto w nim informację, że jego zachowanie nie było zgodne z wartościami, które firma stara się promować. "Astronomer jest wierne wartościom i kulturze, które przyświecały nam od momentu powstania. Od naszych liderów oczekuje się wyznaczania standardów zarówno w zakresie postępowania, jak i odpowiedzialności, a ostatnio standardy te nie zostały spełnione" - brzmiał fragment komunikatu. ZOBACZ TEŻ: Było źle, jest gorzej. Bawił się z kochanką na koncercie Coldplay, a teraz podjął zaskakującą decyzję

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: