We wrześniu ubiegłego roku Monika Mrozowska poinformowała, że spodziewa się kolejnego potomka. Od tamtej chwili odliczała czas do narodzin malucha, a na Instagramie chętnie opowiadała o przygotowaniach do porodu. Aktorka ma czworo dzieci, dlatego nic dziwnego, że w tematach parentingowych czuje się jak ryba w wodzie. Teraz nie ukrywa, że odkąd na świecie pojawił się Lucek, wiele rzeczy zeszło na dalszy plan.
Monika Mrozowska urodziła syna w styczniu 2021 roku, a informację o narodzinach chłopca przekazał jego dumny ojciec. Aktorka postanowiła szczerze opowiedzieć na Instagramie, jak bardzo w ostatnim czasie zmieniło się jej życie.
Od prawie siedmiu miesięcy mam wyciszony telefon. Często nie odbieram połączeń, a na maile, wiadomości odpisuję "falami". Kilka dni "bez odbioru", a potem kompulsywne nadrabianie zaległości. Ale nie robię sobie wyrzutów. Mogę jedynie przeprosić wszystkich zainteresowanych, których irytuje ten "głuchy telefon". Mam powód, który teraz, przez jakiś czas, jest ważniejszy od wszystkiego innego. Czy bywam zmęczona? Jak nie wiem co! Choć to egzemplarz wyjątkowy, kochany, uśmiechnięty, kontaktowy, dobrze śpiący - napisała Monika Mrozowska.
Aktorka wyznała, że choć bez reszty poświęciła się macierzyństwu, a syn stał się jej oczkiem w głowie, to dba również o siebie.
Nie, nie zapomniałam o sobie. A nawet myślę o sobie jeszcze bardziej. Robię dla siebie naprawdę dużo. Tylko niektóre plany odsunęłam w czasie. Bo teraz jest jego czas. Jego nie mogę "przełożyć na inny termin". Lucek, jesteś taki ekstra! Wynagradzasz z nawiązką wszystkie smutki - dodała
Przypomnijmy, że aktorka ma dwie córki z Maciejem Szaciłłą i syna z Sebastianem Jaworskim. Ojcem Lucka jest fotograf Maciej Auguścik-Lipka.