• Link został skopiowany

Goeorge Clooney pogratulował Meghan i Harry'emu. Nie omieszkał zażartować w niewybredny sposób

George Clooney to jeden z najbliższych przyjaciół księżnej Meghan Markle i księcia Harry'ego. Nic dziwnego, że również on złożył życzenia książęcej parze z okazji narodzin ich dziecka. A okazja była wyjątkowa nie tylko z tego powodu.
George Clooney komentuje narodziny royal baby
VALERIE MACON / Dominic Lipinski

Meghan Markle i książę Harry pokazali dzisiaj pierwszy raz od dnia narodzin swoje dziecko. Synek pary - przynajmniej oficjalnie - nie ma jeszcze imienia. Życzenia dla "Baby Sussex" spływają z całego świata. Dołączył do nich również George Clooney, przyjaciel pary.

Zobacz wideo

George Clooney składa życzenia royal baby

George Clooney złożył gratulacje na ręce świeżo upieczonych rodziców. Meghan i Harry usłyszeli od znanego aktora następujące słowa:

Bardzo się cieszę. Są cudowną parą i to naprawdę wspaniałe!

Dopytywany, czy ma jakieś rady dla księżnej i księcia, odparł:

Nie daję żadnych rad. Mam 58 lat, a jak ma się 58 lat, to już się tylko wzdycha "Uggggh". Ja potrzebuję już teraz tylko chodzika do pomocy w chodzeniu, nie mogę dawać rad.

Nie omieszkał też wspomnieć, że nie tylko dla nic jest to wyjątkowy dzień. Z Baby Sussex łączy go o wiele więcej, niż tylko przyjaźń z rodzicami malucha.

To dość irytujące, bo dzieciak tak naprawdę skradł mi mój dzień! To miał być mój dzień. Dzielę go już z Orsonem Wellesem i Zygmuntem Freudem! - mówił "Entertainment Tonight".

A o co chodzi? George Clooney i Baby Sussex urodzili się tego samego dnia - 6 maja. Do tej pory Clooney dzień urodzin dzielił tylko z kilkoma sławnymi osobami, jak Zygmunt Freud czy Orson Welles (ale również Zbigniew Wodecki i Artur Rojek, o czym zapewne Clooney nawet nie wie). Narodziny royal baby rzeczywiście odciągnęły uwagę całego świata od George'a.

Dziecko Meghan Markle i księcia Harry'ego

Meghan Markle urodziła dziecko 6 maja o godzinie 5:26 rano. Niestety, nie udało się jej spełnić marzenia o porodzie domowym - choć sama akcja porodowa rozpoczęła się w jej posiadłości Frogmore, już w niedzielę wieczorem została przetransportowana do szpitala w Londynie. Maluch nie ma jeszcze imienia - zgodnie z komunikatami, mamy je poznać dopiero w piątek.

Więcej o: