Katarzyna Warnke w ubiegłym roku ogłosiła, że rozstała się z Piotrem Stamowskim. Teraz para jest już po rozwodzie. W mediach pojawiło się wiele relacji z dnia rozprawy i tego, że rzekomo byli już małżonkowie nawet nie pożegnali się, wychodząc z gmachu sądu. Warnke odniosła się do tej kwestii w najnowszym wywiadzie. Opowiedziała też, jak jej córka odnajduje się w trudnym momencie rozstania rodziców, a także wyznała, jaki ma stosunek do nowej partnerki Piotra Stramowskiego.
Katarzyna Warnke gościła u Małgorzaty Domagalik w Kanale Sportowym. Aktorka potwierdziła w rozmowie, że w dniu rozprawy rozwodowej musiała ukryć się w toalecie przed wścibskimi fotoreporterami. Dodała też, że miała okazję pożegnać się z mężem, ale zrobili to na sali sądowej, z dala od wścibskich oczu.
W wywiadzie z Domagalik aktorka przyznała, że sytuacja jest trudna zwłaszcza dla dziecka pary. Stąd też bardzo ważne jest, żeby wszelkie problemy rozwiązywać między sobą. "Myśmy mieli różne momenty i zostawiliśmy je w naszych czterech ścianach, teraz osobnych. Miewamy trudne momenty, natomiast jesteśmy świadomi, że nasze dziecko ma dwoje znanych rodziców, to wszystko zostaje. (...) Trzeba dużo pracy włożyć w to, żeby nie skręcić w niewłaściwą ścieżkę, czyli nienawiści, obwiniania się" - powiedziała Katarzyna Warnke.
Byli małżonkowie zdają sobie sprawę z tego, że wszelkie publiczne przepychanki miałyby zgubny wpływ na ich córkę. "My wiemy z Piotrem, że to zniszczy Helenę. Zniszczyłoby, bo to niszczy w zastraszający sposób. To i tak jest trudne dla dziecka, że się rozeszliśmy, dziecko to przeżywa, co jakiś czas płacze, (...) ma trudniejszy moment (...). Musimy sobie wszyscy z tym radzić" - dodała Katarzyna Warnke.
Katarzyna Warnke zabrała także głos na temat nowej partnerki byłego męża, Natalii Krakowskiej. Warto przy tym dodać, że wcześniej w "Dzień dobry TVN" aktorka wyznała, że życzy córce "miłej macoszki". Warnke teraz stwierdziła, że nie miała okazji leepiej poznać nową wybrankę serca Stramowskiego. "Ja też to powiedziałam z tą macoszką, świadomie programując nasze życie, bo przecież jeszcze wtedy nadal jej nie znałam. I mało się znamy w ogóle" - dodała Warnke.