Kim Kardashian i Kanye West mieli kryzys w związku już od kilku miesięcy. Raper przez swoje problemy poniżył i obraził rodzinę żony w internecie. Decyzja zapadła, a Kim złożyła już pozew o rozwód. Zdecydowała, że nie odbierze raperowi praw rodzicielskich. Będą sprawować nad nimi opiekę wspólnie.
O problemach w związku Kim Kardashian i Kanye Westa mówiło się już od dawna. Raper podczas ataku zaburzeń afektywnych dwubiegunowych obrażał Kardashianów w sieci i zdradził, że wraz z żoną myśleli o aborcji pierwszego dziecka. Miarka się przebrała, a 19 lutego Kim złożyła pozew o rozwód. Mimo wszystko nadal ufa Kanyemu i zdecydowała się nie odbierać mu praw rodzicielskich. Wystąpiła o wspólną opiekę prawną i fizyczną nad North, Chicago, Psalmem i Saintem. Jak się jednak okazuje ojciec rzadko bywa z dziećmi sam na sam i zazwyczaj ktoś kręci się w ich pobliżu. Poza tym z doniesień portalu TMZ wynika, że Kim uważa go za dobrego tatę.
Kim kompletnie ufa Kanye, jeśli chodzi o opiekę nad dziećmi. Z racji na życie, jakie wiodą, Kanye rzadko kiedy jest z dziećmi sam na sam. Zawsze jest przy nich ktoś jeszcze. Kanye to świetny ojciec. W ostatnich miesiącach zabrał maluchy na kilka wycieczek bez towarzystwa osób trzecich. Stara się izolować, gdy dopada go atak choroby. Kim wie, że jest wspaniałym ojcem. Tak samo Kanye jest przekonany, że Kim jest niesamowitą mamą - pisze TMZ.
Jak widać para próbuje rozstać się w naprawdę przyjacielskich warunkach, mając na uwadze dobro czwórki dzieci.