W 2002 roku premierę miał film "28 dni później", który do dziś uważany jest za jeden z najlepszych postapokaliptycznych horrorów. Produkcja skupia się na losach mężczyzny, który wybudza się w szpitalu ze śpiączki i odkrywa, że Londyn jest całkowicie opustoszały. Społeczeństwo opanowała plaga zombie w wyniku epidemii bardzo groźnego wirusa. "28 dni później" został bardzo dobrze przyjęty przez widzów i krytyków i pięć lat później doczekał się sequela. Nie wszyscy mogą do dziś pamiętać, że odtwórcą głównej roli w pierwszej części filmu był Cillian Murphy.
Gdy "28 dni później" trafiło na ekrany kin, Cillian Murphy miał 26 lat i stawiał dopiero pierwsze kroki w przemyśle filmowym. Rola szybko otworzyła mu drzwi do wielkiej kariery. Murphy nie zagrał w drugiej części horroru "28 tygodni później", ale w tym czasie pracował nad innymi projektami. W 2005 roku pojawił się w "Batman - początek" oraz w "Śniadaniu na Plutonie". W 2013 roku z kolei świat zachwycił się z kolei jego rolą w serialu "Peaky Blinders". Dziś wszyscy mówią o nim za sprawą głównej roli w "Oppenheimerze", która nie tylko przyniosła mu Oscara i Złoty Glob, ale też umocniła jego pozycję jako jednego z najbardziej rozchwytywanych aktorów Hollywood. Przez te wszystkie lata postać Jima z "28 dni później" poszła nieco w zapomnienie.
CZYTAJ TEŻ: Tak Cillian Murphy wyglądał 20 lat temu. Był na początku swojej kariery. Poznajecie go?
O tym, że aktor powraca do kolejnej części kultowego horroru, głośno zrobiło się głośno 10 grudnia. Do sieci trafił bowiem zwiastun zapowiadanej na 2025 rok kontynuacji serii "28 lat później". Jak możemy przeczytać w oficjalnym opisie filmu, fabuła skupia się na losach niewielkiej grupy ludzi, którzy 30 lat po epidemii wirusa zdołali schronić się na wyspie. Do dziś podlegają jednak bezwzględnej kwarantannie. Choć nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone, ze zwiastuna wynika, że Cillian Murphy w nowej części filmu powróci jako zombie. Nawet jeśli rola aktora będzie dość skromna, wpływ na serię nadal pozostanie duży. Jak informował "The Hollywood Reporter", Murphy jest jednym z producentów "28 lat później". W obsadzie horroru znaleźli się także m.in. Jodie Comer, Aaron Taylor-Johnson oraz Ralph Fiennes.