Cori Broadus poinformowała obserwatorów na Instagramie, że jest w szpitalu. Wkrótce na jaw wyszła przyczyna hospitalizacji. "Dziś rano miałam poważny udar. Kiedy się o tym dowiedziałam, załamałam się i wpadłam w płacz. Mam tylko 24 lata. Co kiedyś zrobiłam, żeby sobie na to zasłużyć?" - napisała na swoim profilu córka Snoop Dogga.
Chociaż Broadus nie podała konkretów dotyczących swojego pobytu w szpitalu, wiadome jest, że córka rapera już jako sześciolatka została zdiagnozowana jako osoba chora na toczeń. To zapalna choroba autoimmunologiczna, co oznacza, że układ odpornościowy odpowiedzialny zwykle za zwalczenie infekcji, atakuje zdrową tkankę. Chorobie często towarzyszą charakterystyczne rumieniowe zmiany skórne. Broadus w wyniku przyjmowania sterydów zmaga się z otyłością, co doprowadziło ją do rozwoju depresji. Ma za sobą także próbę samobójczą.
Broadus przekazała obserwatorom na Instagramie, że problemy ze zdrowiem powodują u niej spore przygnębienie. - Zawsze byłam smutna i miałam depresję z powodu mojego zdrowia. Mam wrażenie, że wiele przeszłam - powiedziała. Córka Snoop Dogga nie jest pogodzona z faktem, że jako młoda osoba musi mierzyć się z problemami zdrowotnymi. - Patrzę na swoich braci i innych członków rodziny i pytam: Dlaczego ja? Nie mówię, że chciałbym, żeby to mieli, ale dlaczego ja? Dlaczego przez to przechodzę? - zastanawia się Broadus. Cori jest jedyną córką Snoop Dogga spośród jego czwórki dzieci. - Jest największą małą twardzielką, jaką kiedykolwiek spotkałem - mówił raper w 2010 roku dla magazynu "People".
Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy.