Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Serhij Stachowski to tenisista, któremu w przeszłości udało się pokonać na Wimbledonie samego Rogera Federera. Jego wyczyny na korcie to już, jednak przeszłość. Gdy zaczęła się wojna, Ukrainiec opuścił Węgry, w których na co dzień mieszkał i przybył do Kijowa, by walczyć o swój kraj. Patriotyczna postawa Stachowskiego odbiła się szerokim echem w światowych mediach. Teraz mężczyzna opowiedział o walce z najeźdźcą w programie "Despierta San Francisco".
Radio Marca to hiszpańska rozgłośnia radiowa traktująca głównie o sporcie. Dziennikarze zaprosili na rozmowę Serhija i poprosili go, by powiedział, jaki jest według niego plan Władimira Putina. Ukrainiec podzielił się przerażającymi przemyśleniami.
Rosja i jej prezydent Władimir Putin wielokrotnie wspominali, że Ukraina nigdy nie istniała i została stworzona przez Związek Radziecki. Jestem prawie pewien, że jeśli przegramy tę wojnę, to Ukraina zostanie wymazana z map i podręczników historii na całym świecie. Nie byłoby więc kraju, do którego można wrócić. Miałbym obywatelstwo kraju, który nigdy nie istniał. Nie mam ochoty tego robić.
Tenisista został również poproszony o skomentowanie słów ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa. Ten polityk stwierdził niedawno, że pokojowe porozumienie z Ukrainą jest już bardzo bliskie. Stachowski komentując te słowa parsknął śmiechem.
Nie ufam słowom żadnego Rosjanina. Żadnej umowy, która zaczyna się od całkowitego opuszczenia przez nich terytorium Ukrainy, nie uważam za umowę. Nie jestem osobą odpowiedzialną za podejmowanie decyzji. Mamy prezydenta, któremu ufamy i wierzymy, że będzie w stanie zrobić wszystko, co w jego mocy. Wiara w Rosjan jest jak wiara, w mordercę, który właśnie zabił rodzinę.
O Stachowskim było głośno również dwa tygodnie temu. Ukrainiec pokazał wtedy SMS-y, jakie otrzymał od słynnego tenisisty Novaka Djokovica. Serb w wiadomościach proponował byłemu rywalowi finansową pomoc.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.