• Link został skopiowany

Dymna o stanie zdrowia męża. "Krzysztof najgorsze ma za sobą". Ale nadal przebywa w szpitalu. Gwiazda zwróciła się do fanów

Anna Dymna poprosiła przyjaciela, by na Facebooku opublikował napisany przez nią list skierowany do tych, którzy wspierają ją w trudnych chwilach. Aktorka wyznała, jak czuje się jej mąż, który jest zakażony koronawirusem. Podziękowała też za wsparcie.
Anna Dymna
East News

W piątek Anna Dymna pojawiła się w programie "Sprawdzam", emitowanym na antenie TVN 24. Głównym tematem był wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Gwiazda jednak na początku rozmowy z Krzysztofem Skórzyńskim wyznała, że jej mąż ma koronawirusa i leży w ciężkim stanie w szpitalu. 

Zobacz wideo Andrzej Duda też miał koronawirusa

Anna Dymna o stanie zdrowia męża

Aktorka nie ukrywała, że jest w rozsypce. Krzysztof Orzechowski od czternastu dni był chory, ale w pewnym momencie wymagał specjalistycznego leczenia. Jego stan był na tyle poważny, że lekarze musieli walczyć o jego życie. Na szczęście 73-letni aktor czuje się coraz lepiej. Anna Dymna napisała kilka słów do osób, które okazały jej wsparcie w tych trudnych dniach. Wpis pojawił się na profilu na Facebooku Łukasza Maciejewskiego, krytyka teatralnego i filmowego.

Drogie i drodzy, mam dla Was piękną i dobrą wiadomość od Ani Dymnej (oraz Krzysztofa Orzechowskiego). Warto - mimo wszystko - poinformował przyjaciel rodziny.

Następnie opublikował treść napisaną przez aktorkę:

Drodzy Przyjaciele. DZIĘKUJĘ Wam z całego dymnego serca. Wasza życzliwość uruchomiona przez Łukasza, wszystkie dobre słowa, mają magiczną moc. Są bezcennym skarbem i tajemniczym skutecznym lekiem. Dały mi siłę i podtrzymywały nadzieję w najgorszych chwilach - zwróciła się do wszystkich.

Następnie skupiła się na stanie zdrowia męża. Aktor czuje się już znacznie lepiej:

Krzysztof już najgorsze ma za sobą. Leży jeszcze w szpitalu, ale otoczony fachową opieką i Waszym wsparciem wraca do spokojnego oddechu. Wiem, że sam Wam już przekazał podziękowania. A ja chciałabym, byście wiedzieli jak ważne było i jest dla mnie Wasze wsparcie. Brakuje mi słów, są za duże i za małe równocześnie - dodała.

W ramach wyrażenia swojej wdzięczności przytoczyła słowa wiersza Wojciecha Młynarskiego, który napisał je dla niej i jej fundacji "Mimo wszystko". Gwiazda nie ukrywa, że dzięki fanom teraz "nabrały one dla jej głębokiego znaczenia".

Ludzie są po to, by ich kochać. Dopomóż myśli tej choć trochę. Pomóż nadziei kwitnąć listkom. Mimo wszystko - napisał Młynarski. 

Anna Dymna jest mocno poruszona reakcją innych na jej trudną sytuację. Po tym, co ją spotkało, stwierdziła, że "człowiek dla drugiego człowieka jest nadzieją, ratunkiem, schronieniem".

KOCHAM WAS. Razem damy sobie radę z najgorszym wirusem. DZIĘKUJĘ!!! - zakończyła wpis.

Na koniec życzyła wszystkim zdrowia i uśmiechu.

Więcej o: