Ostatnio o Edycie Górniak mówiło się głównie w kontekście szerzenia nienaukowych i spiskowych teorii oraz wspierania ruchu antyszczepionkowców. Przypomnijmy, że diwa zaczepiła nawet ministra zdrowia, Łukasza Szumowskiego, a sam profesor nauk medycznych zdecydował się odnieść do wypowiedzi piosenkarki. Teraz jednak wokalistka opowiedziała o swoim synu.
Dla Faktu.pl diwa przybliżyła nieco codzienność swojego ukochanego syna Alana. Chłopak uczęszcza do szkoły wojskowej, w której świetnie się odnalazł. Większa ilość czasu wolnego, którą miał z uwagi na pandemię, nie zabiła w nastolatku chęci do zostania żołnierzem. Edyta Górniak dostrzega zaś wiele plusów rygoru i edukacji w wojskowym duchu:
Czas zatrzymania podczas epidemii w ogóle nie zmienił w Allanie pasji do zostania żołnierzem. Dzięki szkole nauczył się wstawać o godz. 4.30 i doskonale potrafi gospodarować swoim czasem. Teraz może dzielić sobie czas między lekcje w internecie i aktywności, które przygotowują go do zawodu. Trochę się uczy, potem doszkala się na strzelnicy - wyjawiła dla portalu diwa.
Korzyści jest jednak jeszcze więcej. Dzięki swojemu hobby, które już wkrótce może przerodzić się w pracę, Alan mniej czasu spędza przed monitorem komputera. A to przecież prawdziwy problem polskich nastolatków.
Jestem szczęśliwa, że przynajmniej za długo nie siedzi przed komputerem - przyznała gwiazda.
Podziwiamy zaangażowanie Alana i życzymy realizacji marzenia o zostaniu żołnierzem!
Zobacz także: Dariusz K. wyjdzie z więzienia przedterminowo. Były mąż Edyty Górniak zostanie objęty nadzorem kuratora [TYLKO U NAS]