Domowa izolacja trwa już prawie dwa miesiące. Co prawda możemy rekreacyjnie spacerować między innymi po parkach i lasach, ale rząd nadal zaleca, aby ograniczać wyjścia z domów do minimum. Gwiazdy chętnie umilają swoim fanom izolację i organizują transmisje w mediach społecznościowych. Ostatnio do tego grona dołączyła Edyta Górniak.
Czy Edyta Górniak myśli o zakończeniu kariery? "Czasem mówię sobie dość, dość, dość"
Edyta Górniak przez lata obecności w polskim show-biznesie dorobiła się opinii "diwy". Jej życie prywatne nieustannie elektryzuje kolorową prasę. Nie mniejsze zainteresowanie budzą poglądy i przemyślenia gwiazdy. Piosenkarka regularnie podkreśla, lubi dbać zarówno o zdrowie fizyczne, jak i psychiczne. Uważa się też za osobę uduchowioną.
Pandemia skłoniła Edytę Górniak do wysnucia nowych wniosków. Podczas transmisji pouczyła swoich fanów, że "życie jest kruche" i zachęciła ich do tego by "nabrali oddechu i rozpoczęli nowy etap". Gwiazda zdradziła też, jak domowa izolacja wpłynęła na jej postrzeganie świata. Okazuje się, że piosenkarka może wreszcie nieco zwolnić i zaznać "normalnego" życia.
Nie uwierzycie, jaką ja mam radość, że sobie mogę umyć okna, że mogę umyć naczynia i układać je tak, jak lubię. Zawsze robiłam to w pośpiechu. Nie daję ich do zmywarki. Zmywam sama, puszczam muzykę. Wczoraj, jak wieszałam pranie, to sobie tańczyłam. Byłam taka szczęśliwa, że mogę robić rzeczy, na które nie miałam czasu - wyznała.
Niestety gwiazda nie zaprezentowała swojego układu choreograficznego z wieszania prania. Dodała za to, że cieszą ją tak codzienne sprawy, jak zakupy na targu, czy posadzenie rzeżuchy. Postawa Górniak jest godna podziwu. Sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy, nie jest łatwa. Mimo wszystko diwa potrafi skupić się na pozytywach. Brawo!