Edyta Górniak wróciła wreszcie do Polski ze Stanów Zjednoczonych. Zobaczyła się już z synem Allanem, ale nie tylko z nim. Tygodnik "Życie na gorąco" informuje, że na lotnisku czekał na wokalistkę Tomasz Mazurkiewicz.
"Życie na gorąco" donosi, że były piłkarz Arki Gdynia czekał na wokalistkę na lotnisku. Następnie razem mieli pojechać do mieszkania mężczyzny. Według informatorów tygodnika, to niezawodny dowód na to, że ich uczucie na nowo rozkwitło, choć Edyta i Tomasz nigdy nie potwierdzili swojego związku (sportowiec wręcz twierdził, że są sobie tylko "bliscy").
Teraz informator z otoczenia Edyty Górniak również wspomina o "bliskości" pomiędzy nią a Tomaszem Mazurkiewiczem:
Tak, oni cały czas są bardzo blisko, ale ukrywają tę znajomość. Nie chcą obnosić się z tym, co tak naprawdę ich łączy - mówi jeden ze współpracowników diwy.
Domniemany romans Edyty Górniak i Tomasza Mazurkiewicza wybuchł dokładnie rok temu. W kolejnych tygodniach marca i kwietnia 2019 roku na jaw wychodziło coraz więcej szczegółów ich związku. Miało się zacząć od występu Edyty w Operze Bałtyckiej w grudniu 2018, na który Tomasz przyszedł razem z jedną ze swoich córek.
Poprosił o wspólne zdjęcie, złapali kontakt, a potem korespondowali na Instagramie - czytaliśmy wówczas w "Party".
Razem świętowali 15. urodziny syna Edyty. Jednak konsekwentnie utrzymywali wersję, że są wyłącznie przyjaciółmi. Jak wygląda to tym razem?
My życzymy Edycie wszystkiego dobrego.